Author: Zuzler
-
hibiskus i koniczyna
Wrzucam tu, bo tablica to za mało dla takiego dzieła. Z dedykacją dla koleżanki, która i tak pewnie nigdy tej dedykacji nie zobaczy. 😀 Opodal miasta przy świeżym grobie słania się, łkając, dziewczyna. "O mój Jasieńku, zostały po tobie hibiskus i koniczyna. Co ja, nieszczęsna, pocznę ze sobą! Nie dla mnie Kraków i Pszczyna! Od…
-
No to jedziemy
—
by
Szanowni podróżni, przystańcie na chwilę, by złapać oddech w swym biegu. Bo oto przed Wami blog jeden, najlepszy w przeróżnych blogów szeregu. Myślicie zapewne "ech, każdy tak pieprzy", więc, jak to mówią, do brzegu. A teraz już tak bez wierszowania: blog stworzyliśmy pod wpływem nastroju chwili. Nie obiecujemy, że będzie trwał po wieki wieków, bo…