Kostka haszyszu, fiolka morfiny,
Łysiczki pełne psylocybiny,
Amfetamina, konopi krzak
Palony w lufce stalowej crack,
Czerwona w kropki jest amanita,
Laudanum butla do dna wypita,
Na dyskotece piguły srogie,
Peyotl, Indianie, duchy i ogień,
I krasnodrzewu liście zielone,
Po heroinie żyły zniszczone,
Palacza opium żółte paluchy,
Rozgotowane w garze makuchy,
Imefedronu żółte kryształy,
Po dopalaczach ostre odpały,
Wizje po kwasie, ayahuasca,
Coca z przemytu w stanie Nebrasca,
Po krokodylu zielone plamy,
Fentanyl, Maty xany od mamy,
Butapren, nitro w butelce szklanej,
I tutaj kończę wierszydło przećpane.
Wiersz narkotyczny
—
by
Comments
2 responses to “Wiersz narkotyczny”
-
Zna się pan na temacie, nie ma co 😀
-
Hehee
Leave a Reply to misiek Cancel reply