Wiersz słodko-kwaśny

Kolejny owoc współpracy redaktorskiej

Świeże maliny, cukrowa wata
Ze trzy cytryny, skwaśniała szmata,
Posmak zwycięstwa i czekolada,
Kiszony ogór i lemoniada,
Uśmiech sprzedawcy – dziwnie nieszczery,
Codzienna mina starej hetery,
Prawoślazowy syrop na kaszel,
Stare, spocone ruskie kamasze,
Likiery, lody, z owoców zupa,
Z limetek soczek na letni upał,
Zemsta – podobno zimna najlepsza,
Kwaśna kapusta na ryju z wieprza,
Landrynki, najbardziej takie czerwone,
I kwaśne jabłka w kompot wrzucone,
Małe kociątko, gdy się przeciąga,
Sos cytrynowy do z grilla pstrąga,
I pocałunek, ten pierwszy w życiu,
Smak kaca w ustach po ostrym piciu,
Stewia, erytrol, ksylitol, miód,
I kwaśny zapach spoconych nóg,
Sok z koncentratu zagęszczanego
Szkodliwy opad deszczu kwaśnego,
Cukrowe: burak, groszek i trzcina,
Kwas azotowy, świeża jeżyna,
Miód z mleczy oraz likier fiołkowy,
I do herbatki syrop pigwowy,
Dżem, marmolada, z truskawek mus,
Bigos jedzony w zimowy mróz,
Zapach konwalii, Woda w jeziorze,
Zakwas u koksa, bo już nie może,
Zmysłowe perfumy co kuszą i duszą
Śmietana i mleko, co kwaśne być muszą,
Wspomnienia, banan i obietnice,
Berliner Weisse dwie duże szklanice,
Słodka papryka i skrzypiec dźwięki
I zdrowe PH w pochwie panienki,
I rzecz najlepsza łącząca smaki,
To słodko-kwaśne chińskie kurczaki.


Comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink