Zaledwie wiem, czy było snem,
że ty tu kiedyś stałeś,
lecz prawdą jest, że skradłeś mi
pieniądze i wydałeś.
Dlatego też, czy noc, czy dzień,
wyglądam niecierpliwie,
za tobą, bo, jak dobrze wiem,
ty wrócisz tu lękliwie.
Poprosisz mnie, bym drugi raz
ci serce okazała.
zaskamlesz, bym ci dała czas
i śledztwa nie wszczynała.
A ja się na to, miły mój,
uśmiechnę i tak powiem:
Hajsu chcesz znów? O, taki chuj!
Jak dla mnie możesz zdechnąć w rowie.
Obietnica
Comments
2 responses to “Obietnica”
-
Ale nieczuła każe mu w rowie zdychać. 😏
-
Kieeeeerowniczko, ma kierowniczka piątaka na pół litra chleba? 😀
Leave a Reply